Charna to bohaterka osadzona w świecie Heroes of Might & Magic III. Mieszkała z ojcem w rodzinnym Fort Riverstride, gdzie odkryła swoje przywiązanie do miecza, za co została wysłana do Steadwick, aby stać się rycerzem. Od tego momentu zaczęła wojskową karierę, gdzie mierzy się z licznymi przeciwnościami wojskowymi, magicznymi i nie tylko. Poniżej znajdziecie rozdziały powieści Buntu Charny, gdzie dowiecie się, jak wyglądała jej kariera w służbie Erathii i jak sobie radziła z czekającymi ją przeszkodami, a także poczujecie klimat legendarnej gry.
Aczkolwiek, kiedy słuchał tej wiedźmy z Tatalii, to miał wrażenie, że ona z nikim się nie liczy. Nawet teraz bardziej się obawiała, że zostanie schwytana, niż zdrowiem tych istot. Ostro je przesuwała, nie zdając sobie sprawę, że one w każdej chwili mogły ją zabić. Wściekał się zarówno na nią, jak i na siebie. Irytowało go, […]
– Charna, nie uwierzysz co się stało. – Maron wparował do pokoju dziewczyny, przerywając jej rozmyślania nad pozbyciem się Iwony. – Sini wypuścili z więzienia. – Jak to wypuścili? – Chodź to sama się przekonasz. Wybiegła z pokoju i chwilę później znaleźli się przed koszarami. Rzeczywiście od strony głównego traktu zmierzała Wiedźma z Tatalii. Widząc […]
(tydzień później) Ich akcje szybko rozeszły się po Steadwick. Już pierwszego dnia po dokonaniu włamania królowa Katarzyna zwiększyła kontrolę przepływu złota w mieście oraz wystawiła większą straż na najważniejszych obiektach. Efekt tego taki, że przed gildią magów, targowiskiem, kapitolem i budynkach wojskowych stacjonowało nie dwóch, a kilku wojskowych i to w dzień i w nocy. […]
Trening ciągnął się w nieskończoność. Oczywiście Tyris ukarała ich za spóźnienie, patrząc na Charnę z dezaprobatą. Była niecałe dwa miesiące w Steadwick, a już dwukrotnie się spóźniła. Jednak w tej chwili nabycie rycerskiego rzemiosła odstawiła na później. Podobnie jak Maron i Tamara cały czas myślała o poprzednich akcjach, przez co miała problem ze skupieniem się […]
– Fiona!!! – Momentalnie wszyscy znaleźli się przy oknie, po czym spojrzawszy w dół dostrzegli, dziewczynę leżącą na poligonie ćwiczebnym. Zbiegli do niej. – Fiona obudź się! – Charna szarpała nią. Maron natychmiast przystawił głowę do jej ust i wyczuł nieznaczne ruchy powietrza. – Żyje, ale nie wygląda, aby miało to trwać długo. – Póki […]
Puk, puk, puk. Trzykrotne pukanie do drzwi postawiło Charnę na nogi. – Wejdźcie śmiało. – Skorzystali z zaproszenia, a Charna widząc ich natychmiast uświadomiła sobie, że wciąż miała na sobie te same ubrania, co wczoraj. Nawet wydawała woń siana i ptaka. Dziwne, że tego nie poczuli. – To działamy z tymi sakwami? – rzuciła Fiona. […]
Powoli i ospale otwierała oczy. Dostrzegła ciemność, ale jeszcze nie wiedziała, czy jej zmysły odbierały złe kolory, czy faktycznie zewsząd panował mrok. Niemrawo poruszywszy ręką poczuła ukłucie igiełki. Odsunęła ją i następne igiełki ją ukłuły. Przewertowała ręką najbliższą przestrzeń odczuwając, że była pokryta jakąś trawą lub innym sianem. – Siedź cicho. – Usłyszała jakiś znajomy […]
Odwróciwszy się zauważyły rozwścieczonego gryfa lecącego na nie. Fionę zżarła panika, a Charna instynktownie rzuciła się na podłogę, unikając jego szponów. Zerknęła w stronę bestii, która momentalnie zawróciła. Natychmiast pobiegła ku schodom, ale przeliczyła się, kiedy szpony gryfa zawinęły się wokół jej rąk, a następnie rzucił nią na ścianę. Poczuła, jakby w jej plecy uderzył […]
Ledwo zaczęli odpłacać się za ich poniżanie, zwłaszcza Charny, a już zapowiadało się, że plan się nie powiedzie. Trudno o większe słowa optymizmu na początek, kiedy kupiec nie chciał jej sprzedać zwoju, gildia magów w Steadwick największa w Erathii jej nie posiadała, a na dodatek ręce i nogi odmawiały jej posłuszeństwa, wspominając męczące wiszenie na […]
Rzekła Fiona, która … wyszła na sam środek. Charna miała ochotę tłuc ją maczugą ogra tak długo, aż nie wybije jej tego pomysłu z głowy, który właśnie wprowadziła w życie. W zamian schowała się z Maronem i przysłuchiwała się rozmowie. – Witajcie chłopaki, co tam powiecie? – Charna i Maron wiedzieli, że jej głos brzmiał […]