fb Heroes: Bunt Nekromantów - Część 4 Part 1 - Kamil SegeWorld Sobik

Strona wykorzystuje ciasteczka by świadczyć usługi na najwyższym poziomie Polityka prywatności

Rozumiem
image

Heroes: Bunt Nekromantów – Część 4 Part 1

21 lipca 2021
Pobierz w formacie PDF

Heroes: Bunt Nekromantów – Część 4 Part 1

Pozostała w szkole czarów. Opuściła pomieszczenie, do którego wstępu pilnowali czarodzieje i została w pierwszej części dostępnej wyłącznie dla kadetów. Wzięła pierwszy  lepszy zwój, który mówił o zaklęciach. Wspominał o tym, o czym mówili Muwal oraz Gavin Magnus. Należy skupić się na przemianach, które dzieją się w istocie. Jeśli przykładowo chce się rzucić zaklęcie z magii wody, należy skupić się na żywiole wody i odnaleźć go w sobie.

Wzięła pierwsze lepsze zaklęcie, którym było przywołanie żywiołaka wody. Stanęła na środku pomieszczenia i gdy chciała rzucić zaklęcie odezwał się do niej czarodziej, który pilnował porządku w szkole.

– Tutaj tylko czytamy o zaklęciach, jeśli chcesz spróbować jakieś rzucić, to wyjdź na zewnątrz.

Zgodnie z nakazem wyszła poza mury szkoły. Poczuwszy prażące słońce i wszechobecny zapach spalenizny otworzyła zwój i skupiła się na jego lekturze. Jej twórca napisał, że należy wyobrazić sobie wielki akwen wodny, który wlewa się w siebie. Zamknęła oczy i chwilę później przelewały się przez nią wody od wschodu do zachodu Antagarich, wręcz dała im się ponieść i szumiała razem z nimi. Poczuwszy, że już jest gotowa rzekła.

– Przywołuję żywiołaka wody. – Machnęła ręką, jednak żaden z nich się nie pojawił. Jeszcze raz powtórzyła i efekt był taki sam, żaden żywiołak nie chciał z niej wyjść.

Nie wiedziała czemu się jej nie udawało, więc czytała zwój od deski do deski, próbując znaleźć odpowiedź. Im dalej go czytała, tym bardziej się niecierpliwiła, gdyż wszystko robiła jak należy. Nie poddając się spróbowała ponownie, jednak tym razem wyobraziła sobie żywiołaka wody, jak stał, pływał, jadł, pluskał wodą i nawet zaczęła zachowywać się jak on i gdy wydawało jej się, że była gotów, to … ponownie jej się nie udało.

Za to udało jej się przywołać Muwala, który stanął naprzeciwko niej.

– Spodziewałem się, że będziesz rzucać zaklęcia z magii ciemności. – powiedział w swoim stylu.

– Co tu robisz?

– Pomyślałem, że przyda ci się pomoc z nauką czarów. Wiem, że o nią nie prosiłaś, ale chcę ci pomóc.

– Dziękuję poradzę sobie. – Nadal miała wrażenie, że chłopak nabijał się z niej i jej nieudanych prób rzucenia zaklęcia. Chciała, żeby sobie poszedł, ale nawet zamknąwszy oczy czuła jego obecność. – Dalej tu będziesz stał i się ze mnie nabijał?

Zwęził oczy.

– Chciałem pomóc, ale widzę, ze jesteś mądrzejsza od całego świata, więc się męcz z tym zaklęciem, bo trochę ci zajmie. – Powiedziawszy to, szedł w stronę portalu.

– Dobra przepraszam – rzekła od niechcenia. – Miałam wrażenie, że się ze mnie naśmiewasz. Pomożesz mi?

– Pomogę. – Odwrócił się i podszedł do niej. – Po pierwsze musisz wiedzieć, że wybrałaś sobie bardzo ambitne zaklęcie. Rozumiem, że udało ci się rzucić z poziomu drugiego, ale żeby z niego przeskoczyć na najwyższy, to jednak trzeba mieć śmiałość.

– Wzięłam pierwsze lepsze z brzegu. Myślałem, że tam są wyłącznie te z najniższego poziomu.

Wszedł do szkoły i po chwili wyszedł z niej z innymi zwojami.

– Może na początek spróbujmy te, skoro tak bardzo chcesz z magii wody. – Podał jej zwój z zaklęciem uleczenia. – Tego zaklęcia nauczyłem się najpierw, bo w Bracadzie łatwo sobie coś zrobić.

Sposób rzucenia był dokładnie taki sam, jak żywiołaka wody. Rzuciła czar na niego i wokół chłopaka pojawiały się zielone gwiazdeczki, których ruch po chwili przypominał falę. Fala kilkukrotnie pofalowała i gdy zniknęła, to chłopak poczuł się żywszy, jakby wszelkie dolegliwości z niego zniknęły. Kilkukrotnie podskoczył i przetaczał się po suchej ziemi pokazując, że nic mu się nie dzieje.

– Zadziałało? – spytała dziewczyna.

– Oczywiście, że tak. – Nie chciała mu wierzyć. – Hinta naprawdę ci się udało. Po prostu masz w sobie ogromne możliwości, tylko musisz nauczyć się je wydobywać.

Spróbowała rzucić je po raz drugi, tym razem na siebie, jednak nie zadziałało.

– Dlaczego raz działa, a raz nie?

– Z prostej przyczyny. Nie masz many.

– Przecież jedno zaklęcie rzuciłam i to bez żadnego problemu.

– Nie ważne. Zaklęcia zazwyczaj wychodzą z nas bez problemu. Inaczej Gnotr nie przekazałaby nam takiej możliwości. Teraz potrzebujesz wypić wodę ze studni, która znajduje się tuż przed wejściem.

– I ona przywróci mi manę?

Bez przekonania podeszła do niej. Studnia była zapełniona wodą, aż po sam brzeg. Wzięła z niej łyk i natychmiast poczuła, jak ciepło przechodzi przez jej ciało, po którym poczuła się żywsza.

– W ten sposób przechodzimy emanację ognia, aby stać się dziećmi światłości. – Podskoczyła, jakby ktoś ją uderzył. Jakim cudem znalazł się tuż za nią? – To co uczymy się dalej?

Kiwnęła głową i Muwal natychmiast przyniósł jej kilka kolejnych zwojów. Tego dnia poznali wszystkie zaklęcia z pierwszego poziomu magii wody. Gdy poznała sposób rzucania zaklęć, to nie mogła się powstrzymać i czuła, jakby ktoś dał jej zabawkę i pozwolił się jej bawić tyle ile tylko zapragnęła.

Zbliżał się wieczór i wraz z nim zmęczenie zaczynało łapać Hintę oraz Muwala.

– Musze wrócić do karczmy i wykupić kolejną noc.

– Albo wrócić do sanktuarium i tam się położyć za darmo.

Nie miała sztuk złota i ta opcja wydawała jej się kusząca, chociaż miała dość twardej podłogi.

– A jak ty sobie z tym radzisz?

– Nie radzę, śpię tam, gdzie jest miejsce. – Wiedziała, że jest lekkoduchem, ale nie spodziewała się, że aż tak. – Jeśli znajdzie się jakaś wolna jaskinia, to tam śpię. Nie chce mi się budować domów, podobnie jak inni czarodzieje, gremliny, gnolle, krasnoludy. Za dużo z tym roboty.

– Ja jednak znajdę sobie jakiś dom, bo wolę mieć cztery ściany, które są moje.

– Jak chcesz. Ciekawe groty są w południowo zachodniej części pustyni Bracadzkiej, jeśli chcesz, to możesz sobie którąś z nich przystosować do spania.

– Dziękuję za radę, ale chyba jednak wolę już sanktuarium. – I wróciła do niego. Tym razem chłopak już jej nie towarzyszył.

 

Inspiracją do powstania tego opowiadania jest opowiadanie The Nether Gods opisujące powstanie nekromantów w świecie Heroes:
https://mightandmagic.fandom.com/wiki/Necromancy_origin

Wcześniejsze części opowiadań oraz inne artykuły o świecie Heroes znajdziecie w podstronie pozostałe wpisy:
https://segeworld.pl/category/category/inne-wpisy/

A tam między innymi artykuły takie jak:
https://segeworld.pl/heroes-czy-musialo-dojsc-do-rozliczenia/
https://segeworld.pl/heroes-historia-ostrza-armagedonu-i-miecza-mrozu/

0 0 votes
Article Rating

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
0
Would love your thoughts, please comment.x