Biblioteka: wrogiem czy przyjacielem pisarza?
5 września 2024Myślę, że nikomu nie trzeba przedstawiać takiej instytucji kulturalnej, jak biblioteka. To właśnie jest pierwsze miejsce, gdzie można zetknąć się z literaturą. Znajdują się w niej nie tylko zapomniane przez świat publikacje naukowe, czy lektury szkolne, ale również coraz więcej wszelkiego rodzaju współczesnych książek.
Zatem czy biblioteka jest wrogiem czy przyjacielem pisarza? Dowiedzmy się.
Na co pisarzowi biblioteka?
Biblioteka jest pierwszym miejscem promocji każdego pisarza. Nie ma tu znaczenia rozpoznawalność danego twórcy. Możesz być Tokarczuk, Zientek, Mirek czy inną Bondą, ale jeśli nie ma twoich powieści w bibliotekach, to w umysłach czytelników nie istniejesz. To właśnie panie (najczęściej) zasiadające za ladą w bibliotece proponują nam ciekawe książki. Często polecają również mało znanych pisarzy, bo to oni potrzebują rozgłosu, aby czytelnik, który zapoznał się z jedną z jego powieści, chciał nabyć drugą.
Biblioteki to nie tylko proponowanie powieści innym czytelnikom. To również miejsce, gdzie po raz pierwszy czytelnicy spotykają się z autorem danego dzieła. Najczęściej w bibliotekach odbywają się spotkania autorskie, w trakcie których można porozmawiać z pisarzem, kupić książki, czy zrobić sobie z nim zdjęcie.
To tylko promocja, a czy biblioteka płaci pisarzowi?
Może zabrzmi to dziwnie, ale tak. Choćby już same działania promocyjne są formą wynagrodzenia dla pisarza, jednak chciałbym wspomnieć o jednej rzeczy. Pisarze za spotkania autorskie również mają płacone. Jest to tak zwane honorarium autorskie, które zależy od pisarza. Są twórcy, którzy przeprowadzają spotkania autorskie za trzysta złotych, a są i tacy co za pojedyncze spotkanie inkasują kilka tysięcy. Oczywiście nie muszę wspominać, że jeśli chodzi o tych drugich, to dotyczy to bardzo rozpoznawalnych nazwisk.
Niektórzy pisarze na tej formie zarobku wręcz się wybili. Najbardziej mi znanym, to jest Krzysiek Piersa.
Dalsza część artykułu o znaczeniu bibliotek dla pisarzy poniżej
Jeżeli treść artykułu Ci się spodobała i chciałbyś wpłynąć na rozwój świata literackiego, to serdecznie zachęcam Cię do sprawdzenia mojego Patronite. Kliknij w poniższe logo.
Albo postaw mi kawę, będę serdecznie za nią wdzięczny:
Biblioteka płaci również za wypożyczenia
Sprecyzuję, nie każda biblioteka. Powiedziałbym nawet, że niewielki odsetek z nich wypłaca tzw. ekwiwalent za wypożyczenia biblioteczne. W Polsce na ponad siedem tysięcy bibliotek tylko sześćdziesiąt kilka placówek zobowiązało się do wypłacenia honorarium bibliotecznego, gdzie np. w Szwecji każda z bibliotek ma taki obowiązek. Jednak jest to również wynagrodzenie dla pisarza. Aczkolwiek, duże wypłaty za wypożyczenia biblioteczne są zarezerwowane dla najbardziej rozpoznawalnych nazwisk. Znane nazwisko – dużo wypożyczonych powieści – ogromna kwota do wypłaty. Tak to mniej więcej działa.
To jest jeden z wielkich minusów działania bibliotek. Każdy może przyjść i wypożyczyć książkę, ale autor czy wydawnictwo, nic z tego nie ma. Dla małych pisarzy, takich jak ja w tym momencie, biblioteki są bardzo potrzebne, ale dla tych, którzy już mają rozpoznawalną markę, stanowią nawet zagrożenie. Wydawnictwa nie zachęcają do wypożyczania ich powieści właśnie z tego powodu.
Jakie są jeszcze minusy bibliotek?
Ciężko o spotkanie autorskie. Biblioteka jest instytucją państwową i w wielu przypadkach jest uzależniona od dofinansowania z budżetu gminy, miasta, powiatu etc. To jest poważny problem, ponieważ, jeśli istnieje możliwość cięcia kosztów, to najczęściej tnie się na kulturze. Nagminna jest sytuacja w której biblioteka nie ma pieniędzy na dodatkowe działania. Najczęściej budżet, jaki otrzymują wystarcza na podstawowe potrzeby, jak opłata pracowników, czy utrzymanie budynku. Coraz częściej spotykam się z sytuacją, że biblioteki nie mają nawet na zakup nowych egzemplarzy.
Kolejny problem? Mała chęć uczestnictwa w spotkaniach autorskich
Nie wstydzę się tego, że jestem mało rozpoznawalnym pisarzem, ale to często stanowi dla mnie problem, żeby biblioteka chciała ze mną zorganizować spotkanie autorskie. Najczęściej słyszę pytanie: Kto przyjdzie na takie spotkanie?
Nie mam na to odpowiedzi, bo nie ma dobrej odpowiedzi. Jeśli ma się możliwość zaproszenia Mieczysława Gorzki, a Kamila Sobika, to najczęściej zaprosi się tego pierwszego i to mimo tego, że ten drugi przedstawi honorarium znacznie mniejsze.
Podsumowanie
Biblioteka to wciąż ważne miejsce dla początkujących pisarzy, lecz jeśli nie będziemy jej wspierać, to coraz częściej będą one zamykane. Już zauważalna jest tendencja, że biblioteki łączą się z centrami kultury właśnie po to, aby niwelować koszty działania.
Sprawdź moje media społecznościowe:
https://www.facebook.com/KamilSobikPisarz
https://www.instagram.com/kamil_sobik_pisarz
Jeśli chcesz poznać inne moje opowiadania czy powieści, to zapraszam do sklepu:
Również na Allegro:
https://allegro.pl/uzytkownik/KamilSobikPisarz